Był HellWin w Kulcie, ale dobro zwyciężyło!
HellWin… Na szczęście znamy angielski i ten ewentualny brak wiedzy nie przeszkodził nam w zorganizowaniu Halooween’owego walk-inu w Jubilacie. Były stwory i potwory. Straszne i tajemnicze wzory, dynie, znicze i pizza.
Handmade HellWin.
Z ogromną radością i z trudem hamowaną skromnością musimy stwierdzić, że jesteśmy zdolni…
Wszystkie, ale to wszystkie straszne rzeczy, które Was mogły spotkać w sobotę 29 października roku pańskiego 2022, zrobiliśmy sami. Poza dyniami i zniczami, cały wystrój na halooween’ową imprezę przygotowali kultowi. Pajęczyny i pająki, „kastomdynie”, robótki na szydełku i gazowe duszki, tak to wszystko my. Straszne słodkości też handmade – rodzinnie, bo zrobiła je dla nas LOLA Cake. Generalnie wszystkie niezajęte dziaraniem ręce poszły na pokład. Efekt nam się nie skromnie tak spodobał, że można go podziwiać do dziś, z małymi wyjątkami, które albo zjedliśmy, ale zjadły się same… jak to w Halooween 😉
Angelika i Patrycja
Kultowa kompozycja
Wzorki dla odważnych.
Specjalnie na tę okazję powstały wzory niezliczone od naszych 11 artystów. Niezliczone, bo uczciwie się przyznamy: nie policzyliśmy, natomiast faktem już jest, że udało się wydziarać i umówić, aż prawie 50! Tematyka wiadomo: „diabelska”, a interpretacja już dowolna. I podziało się. Powstały piękne graficzne trupie czaszki w ilościach sporych, herbatki z grzybkami, wampiry i wampirzyce, oraz liczne Halooween’owe interpretacje znanych i lubianych postaci z bajek, filmów i szeroko pojętego lifestyle’u.
Wzory Dżplinki
Straszne atrakcje dodatkowe.
Nie samym przelewem krwi tatuator żyje, nawet w Kulcie. Dlatego, oprócz rezerwowania i wzorów za symboliczne stawki i dziarania kogo popadnie, wprowadziliśmy kilka atrakcji dodatkowych.
Można było stracić rękę w naszej szklanej kuli. A poważnie, wielka loteria kultowa, w której nie było pustych losów, za to vouchery na tatuaż a jakże, piercing i fanty z Supersklepu ( też, prawie rodzina ;)), do tego gadżety kultowe: skarpety, koszulki, breloki, printy i lizaki w kształcie nietoperzy.
Można było zrobić dziarkę w ciemno, czyli wylosować jeden z 19 tajemniczych wzorów o wielkości do 7 centymetrów i wyjść z dynią, duszkiem lub flakonem z trucizną.
Sala VIP
Trochę Was było 🙂
Piliśmy nie tylko krew.
Jak zawsze kawka, herbatka i te sprawy, a dla fanów słodkiego babeczko- duszki od Loli. Dla wytrwałych wjechała pizza. Po zapadnięciu zmroku i zamknięciu naszych kultowych wrót piekieł, pewnie i inne trunki wjechały, ale o tym mówić nie możemy, bo może Pani Edyta czyta 🙂
Fotki zebrane od kultowych wróżek, czarownic i wampirzyc, które sprawdzały swój make-up, a jakże w windzie, wszak tam najlepsze światło. Dziękujemy Wam Ci, którzy przybyliście tak licznie. A tych, którzy zwątpili i nie dotarli – zapraszamy w przyszłym roku!
Jemy, pijemy..
Kultowe baby w windzie